Życie bez muzyki jest nie tylko dla mnie niewyobrażalne. To mowa dźwięków z jej własnymi regułami, dla każdego zrozumiała i choć bez wyjaśnień, jakże indywidualna. Nie kłamie, gdyż przedstawia emocje.
Zajmuję się nią profesjonalnie od dawna, studiowałam jej tajniki nie tylko w szkołach i na koncertach ale także na lekcjach, gdzie trzeba było opowiadać o jej pięknie, wielorakości, działaniu i przekazać jak się nią posługuje, aby zabrzmiała jak w naszej wyobraźni, żeby oddała intencję kompozytora lub własną.
Na niezliczonych pianinach, fortepianach, z podopiecznymi od 4 – 90 lat brałam udział w muzycznych przygodach, poszukiwaniach i sukcesach, ciesząc się z wszystkimi.